|
|
|
|
Главная » 2012 » Август » 28 » Wtorek Wspomnienie św. Augustyna, biskupa i doktora Kościoła
00:12 Wtorek Wspomnienie św. Augustyna, biskupa i doktora Kościoła |
(2 Tes 2,1-3a.14-17)
W sprawie przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa i naszego zgromadzenia
się wokół Niego, prosimy was, bracia, abyście się nie dali zbyt łatwo
zachwiać w waszym rozumieniu ani zastraszyć bądź przez ducha, bądź przez
mowę, bądź przez list, rzekomo od nas pochodzący, jakoby już nastawał
dzień Pański. Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi. Po to wezwał was
przez nasze głoszenie Ewangelii, abyście dostąpili chwały Pana naszego
Jezusa Chrystusa. Przeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się
tradycji, o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem, bądź za
pośrednictwem naszego listu. Sam zaś Pan nasz Jezus Chrystus i Bóg,
Ojciec nasz, który nas umiłował i przez łaskę udzielił nam nie
kończącego się pocieszenia i dobrej nadziei, niech pocieszy serca wasze i
niech utwierdzi we wszelkim czynie i dobrej mowie!
(Ps 96,10-13)
REFREN: Pan Bóg nadchodzi, aby sądzic ziemię.
Głoście wśród ludów,
że Pan jest królem.
On tak świat utwierdził, że się nie zachwieje;
będzie sprawiedliwie sądził ludy
Niech sie raduja niebiosa i ziemia weseli,
niech szumi morze i wszystko, co je napełnia.
Niech sie cieszą pola i wszystko, co na nich rośnie,
niech wszystkie drzewa w lasach wykrzykują z radości.
Przed obliczem Pana, który juz się zbliża,
który juz się zbliża, by sądzić ziemię.
On będzie sądził świat sprawiedliwie,
a ludy według swej prawdy.
(Hbr 4,12)
Żywe bowiem jest słowo Boże i skuteczne, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.
(Mt 23,23-26)
Jezus przemówił tymi słowami: Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze,
obłudnicy! Bo dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, lecz
pomijacie to, co ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i
wiarę. To zaś należało czynić, a tamtego nie opuszczać. Przewodnicy
ślepi, którzy przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda! Biada wam,
uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dbacie o czystość
zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są zdzierstwa i
niepowściągliwości. Faryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i
zewnętrzna jego strona stała się czysta.
„Późno Cię ukochałem, Piękności dawna i zawsze nowa. We mnie byłeś,
ja zaś byłem na zewnątrz i na zewnątrz Ciebie szukałem (…). Przemówiłeś,
zawołałeś i pokonałeś moją głuchotę” – tak podsumowywał swoje burzliwe
życie św. Augustyn (354-430), jedna z najwybitniejszych osobistości
starożytnego Kościoła. Poszukujący szczęścia najpierw w przyjemnościach
świata, później w modnych prądach umysłowych, dzięki nawróceniu odkrył
w końcu prawdę i piękno w chrześcijaństwie. Jako biskup Hippony,
pozostawił po sobie niezliczone ilości kazań oraz pism teologicznych
i filozoficznych, które do dziś stanowią w Kościele źródło inspiracji.
ks. Jarosław Januszewski, „Oremus” sierpień 2010, s. 129
OJCZE!
Panie, każdego rana pobudzasz me ucho, bym słuchał Cię i służył Ci z miłością (Iz 50, 4)
Jezus, Jednorodzony Syn Boga, chciał nosić tytuł „Sługi Pańskiego” (Iz 42).
Syn i sługa: dwie nazwy, które wydają się przeciwstawne, lecz
w rzeczywistości nie są takimi, bo ten, kto je uosabia, służy Ojcu
z miłością syna i miłuje Go, służąc mu z pełnym oddaniem. To właśnie
wypełnia Jezus, którego całe życie jest oddane miłosnej służbie Ojca:
„Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?
(Łk 2, 49). W słowach Jezusa młodzieniaszka kryje się cala
troska Jego serca synowskiego, pragnącego oddać się jak najrychlej
służbie Ojcu. Zmysł religijny chrześcijanina powinien zmierzać do
podobnej postawy: oddać całe swoje serce i całe swoje życie na służbę
Bogu. To jest prawdziwa pobożność, którą św. Tomasz określa jako
„wolę... oddania się ochoczo sprawom należącym do służby Bogu” (II-a II-ae 82, 1).
Pobożność w znaczeniu ogólnym obejmuje całe życie i kieruje je do
służenia Panu; pobożność w znaczeniu szczegółowym obejmuje wszystkie
akty czci wewnętrznej i zewnętrznej. W każdym wypadku pobożność nie jest
uczuciem, lecz owocem woli, jest postanowieniem mocnym, wytrwałym
i wielkodusznym oddania się Bogu. Prawdziwa pobożność może więc istnieć
w duszy człowieka, który zamiast odczuwać pociechę w służbie Bogu
doświadcza oschłości, oziębłości, a może nawet odrazy, tak w modlitwie
jak i w praktyce cnoty. Wartość ma postanowienie woli i szczera postawa
synowska, przez którą chrześcijanin służy Bogu nie sercem najemnika,
lecz syna. Najemnik czyni tylko to, co jest ściśle konieczne, by
otrzymać zapłatę; jest leniwy, chciwy, oszczędza się, ile tylko może.
Syn natomiast oddaje się na usługi ojca bez wyrachowania i bez
zastrzeżeń; jest pilny, ofiarny, nie mierzy swojego oddania, stara się
jedynie zadowolić ojca, szczęśliwy, że może mu mówić każdej chwili: „Oto
idę, abym spełniał wolę Twoją” (Hbr 10, 9). Tak postępuje
chrześcijanin, łącząc w sobie uczucia pokory i uszanowania sługi Boga,
a także miłości i bezinteresownego oddania syna Ojca niebieskiego.
- Ojcze, do Ciebie się zwracam z cichą i spokojną ufnością. Twój Syn
pouczył mnie, że Ty jesteś moim Ojcem i że nie należy nazywać Cię innym
imieniem. Ty jesteś tylko Ojcem. Ojcze, przychodzę z całą prostotą
wyznać Ci, że jestem Twoim synem, a mówię to z najwyższą powagą...
Ojcze, uczyń ze mną, co chcesz, oto jestem gotów pełnić wolę Twoją.
Twoją wolą, wiem to, jest, abym stal się podobnym do Twojego
Jednorodzonego, brata starszego, który nauczył mnie Twojego imienia,
i abym szedł tą samą drogą; wiem o tym i przyjmuję to z wielką miłością!
Ojcze, brak mi potrzebnych sił, lecz przyjmuję to! Otom ja: działaj we
mnie, tnij i usuwaj, podnoś mnie lub pozostaw mnie całkiem samego, nie
uczynię Ci nigdy krzywdy, jaką byłaby obawa lub myśl, że Ty o mnie
zapominasz; a jeżeli przekonam się, że mój krzyż jest zbyt ciężki, będę
powtarzał przynajmniej nieustannie, że wierzę w Twoją miłość i przyjmuję
Twą wolę.
Lecz pragnę pić z tego samego kielicha, co Twój Syn; o Ojcze, nie
odmawiaj mi tego... Ty nie odmówisz mi tego, bo wiem, że taka jest Twoja
wola... Panie Boże, oto życie moje, abyś z nim uczynił, co chcesz, abyś
przemienił je w życie Jezusa Chrystusa. Lecz nie możesz przeszkodzić,
że gdziekolwiek mnie poślesz, szczęśliwego lub opuszczonego, chorego lub
zdrowego, zadowolonego lub upokorzonego, aby we mnie duch nie przyzywał
Cię gwałtownie, odwołując się stanowczo do Twojej miłości, błagając za
ludzi, moich braci, którzy nie wiedzą, że Ty jesteś Ojcem. O Ojcze, oto
moje życie, ale daj mi moich braci, abym ja mógł Ci ich zwrócić (P. Lyonnet).
- Ojcze, zdaję się na Ciebie, czyń ze mną, co Ci się podoba. Za
wszystko, co uczynisz ze mną, dziękuję Ci... Jestem gotów na wszystko,
przyjmuję wszystko, dziękuję za wszystko, byleby tylko Twoja wola
spełniła się we mnie... niechaj się spełni we wszystkich Twoich
stworzeniach, we wszystkich Twoich dzieciach, w tych wszystkich, których
miłuje Twoje serce. Nie pragnę nic innego, o mój Boże.
Oddaję duszę moją w Twoje ręce, oddaję Ci ją, Boże mój, z całą
miłością serca, bo kocham Cię. Oddać się Tobie, powierzyć się Twoim
rękom bez zastrzeżeń... z bezgraniczną ufnością, to dla mnie potrzeba
miłości, bo Ty jesteś moim Ojcem (Ch. de Foucauld).
O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 110
www.mateusz.pl
|
Категория: Литургические чтения |
Просмотров: 544 |
Добавил: Andrii40
| Пожалуйста проголосуйте за эту новость Рейтинг: 0.0/0 |
|
|
Copyright Сatholic-info. © 2024 |
|
|
|